„Będziemy kręcić, nie możecie już przejść”: w Żyrondzie rozpoczęły się zdjęcia do „Nędzników”

Sceneria, którą trzeba już zaadaptować. Te pierwsze chwile na planie pozwalają statystom i aktorom odkryć lokację, zorientować się w terenie i otrzymać instrukcje od reżysera.
Po drugiej stronie barier mieszkańcy również podlegają specjalnym instrukcjom: „Przechodzić ukradkiem, bez zatrzymywania się, a robienie zdjęć jest zabronione”. Ruch uliczny jest bowiem możliwy, z wyjątkiem sytuacji, gdy pracują kamery. Jednak pomimo próśb blokujących z ekipy technicznej, ciekawskim trudno oprzeć się pokusie: niektóre przejazdy przez płaskowyż są szybsze niż inne.

Elsa Lussin
Wszyscy ci statyści, wybrani kilka miesięcy temu według bardzo precyzyjnych kryteriów, spotkali się wczesnym rankiem na sesji HMC. Obejmuje ona ubiór, makijaż i fryzurę. Efekt jest oszałamiający: od butów, przez kapelusze, aż po torby, rekruci przechodzą metamorfozę, gotowi ożywić ten rynek, który w filmie rozgrywa się w Marsylii. Płócienne spodnie dla mężczyzn, długie sukienki dla kobiet. Jedynym wyróżniającym się elementem stroju są okulary przeciwsłoneczne, które pozwolą im stawić czoła bardziej niż letniej pogodzie.
Jeśli chodzi o wystrój, każdy szczegół został starannie przemyślany i dopasowany co do milimetra. Cały zespół techniczny był w tym tygodniu zajęty przygotowywaniem bardziej realistycznego niż w rzeczywistości targowiska z samodzielnie wykonaną wiatą. Stolarka została postarzana przez malarzy, a liczne przedmioty z darowizn lub z drugiej ręki zostały wystawione.
W centrum zagrody trzymane są bydło, owce i kury, a konie ciągną wóz lub są zaprzęgane do specjalnie wykonanej balustrady. „Zdjęli nawet skrzynki pocztowe!” – zauważa z rozczarowaniem listonosz. Szkoda roweru; i tak będzie doręczał pocztę osobiście.

Elsa Lussin
Ulice tętnią ekscytacją. Charakteryzatorzy, technicy i kierownicy sceny spotykają mieszkańców w każdym wieku, którzy gdzieś się kręcą lub pojawiają się tylko na tę okazję. Emmanuelle bezskutecznie szuka swojej córki, Marie Zoé, wśród statystów. „Nie wiem, czy będę w stanie ją rozpoznać” – żartuje. Alain i Yves, siedzący po drugiej stronie ulicy, rozmawiają o scenie, próbując przypomnieć sobie poprzednie zdjęcia w Saint-Macaire.

Elsa Lussin
Ale dla tych, którzy tam mieszkają, to zupełnie inna historia. „Nie możemy wychodzić z domu, kiedy tylko chcemy” – wyjaśnia Clémence, 16-letnia mieszkanka. „Ale nigdy nie pomyślałabym, że otworzę okno i zobaczę, jak kręcą film, albo że ekipa filmowa będzie stała przed moimi drzwiami” – dodaje ze zdumieniem. Chociaż, w przeciwieństwie do matki, nie została wybrana do noszenia kostiumu z epoki, czuje się uprzywilejowana. „Poza tym są naprawdę mili”.
Przestrzeń miejska została odpowiednio zreorganizowana . Zespołom udostępniono wiele prywatnych i publicznych pomieszczeń, takich jak garaż Clémence. Niektóre lokale, niedaleko Mercadiou, służą również jako punkty gastronomiczne dla ekip technicznych, a kantyna znajduje się u stóp murów obronnych. „O 11:00 są kanapki dla statystów” – zwierza się jeden z techników. Jedynym problemem jest upał, który wydaje się trudny do zniesienia dla wszystkich filmujących w kostiumach w palącym słońcu.
Te pierwsze chwile będą jednocześnie pierwszymi sekwencjami filmu. Zainstalowano nawet dźwig do ujęć z góry. Była to również okazja dla ekipy, aby przyzwyczaić się do rytmu filmowania. Z tłumu dobiega nieustanny gwar, przerywany instrukcjami produkcyjnymi, czasami zagłuszany krzykami wyraźnie niezadowolonej krowy.
Zarówno mieszkańcy, jak i ekipa filmowa z entuzjazmem przeżywali tę bezprecedensową sytuację, gdy nagle: „Będziemy kręcić, nie możecie już przejść”. Okiennice zamknęły się, gapiów trzymano z daleka, „cisza... I akcja!”.
SudOuest